14-15. września 2013r. Poszaleliśmy jabłecznie. Na kiermaszu zorganizowanym w ramach Lubelskich Dni Kultury Łowieckiej w pięknym parku przy pałacu Zamoyskich w Kozłówce przez dwa dni ok. trzystakrotnie Jan odpowiedział na pytanie: „A co to jest ten „cydr”, panie?”. „Jest to napój alkoholowy z jabłek, coś pomiędzy piwem a winem: leciutko musuje, ma 5,5% alkoholu, a smakiemwyróżnia się jabłeczno-winnym…” itd. Po tym prostym wyjaśneniu 99% pytających zdecydowało się „przytulić” buteleczki z sympatycznym Cydrem z Ignacowa. Chyba jest szansa na to, aby Polska – kraina jabłeczna – stała się także krainą cydrem płynącą?